dowcipy, kawały, humor - dowcipasy.com
Jedzie kierowca nowa Beemka, a ze auto dobre to jedzie 120... 160... nagle z zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu... kierowca nie wyrobił! Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, zęby się nie męczyły. Podchodzi do bacy ze strzelba w dłoni i pyta:
- Baco, jak z Wami?
Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
- Nawet mnie kurwa nie drasnęło!
następny »»
- Baco, jak z Wami?
Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
- Nawet mnie kurwa nie drasnęło!